Technika i taktyka rozgrywania zawodów triathlonowych
Dobieg do strefy zmian
W czasie dobiegu zawodnicy powinni zdejmować pianki (w przypadku gdy w nich płynęli). Na odcinku tym trzeba myśleć o tym jakie czynności
trzeba wykonać w strefie zmian.
Przygotowanie do rywalizacji kolarskiej w strefie zmian
Strefa zmian służy do pozostawienia sprzętu pływackiego (pianka, czepek, okulary), ubraniu kasku, pobraniu roweru. W strefie tej nie
można wykonywać żadnego zbędnego ruchu. Obecnie niemal wszyscy zawodnicy startują do pływania w ubiorach, w których kolejno: jeżdżą,
a następnie biegną, w związku czym nie występuje konieczność ubierania się, czy rozbierania zawodników.
Start do jazdy rowerowej
Najlepszą metodą szybkiego startu jest skok na siodełko po wcześniejszym rozbiegu. Buty kolarskie winny być wpięte w specjalne pedały i tak
zamocowane, by zawodnik mógł stopy włożyć bezpośrednio do butów, albo mógł postawić stopy na butach. Po wykonaniu jednego z wymienionych
elementów należy "rozkręcić", czyli nabrać odpowiedniej prędkości jazdy, by w dalszej perspektywie móc "dopiąć" buty bez tracenia dystansu
do rywali, bądź tracenia wcześniej uzyskanej przewagi. Od samego startu należy rozpocząć uzupełnianie płynów, by nie odwodnić organizmu.
Ilość wypijanego płynu zależna jest od długości dystansu jak i warunków atmosferycznych.
Jazda na dystansie
Pięćdziesiąt procent czasu rywalizacji podczas zawodów triathlonowych na dystansie olimpijskim to czas jazdy rowerowej. W przybliżeniu
czas ten, to około 60 min. Różnica 5 % daje nam czas 3 minut. Różnica 3 minut na dystansie 40 km nie jest w zasadzie różnicą wielką.
Nie można jednak powiedzieć tego o pływaniu. W tej składowej triathlonu strata 3 minut to już "epoka" w różnicy poziomów sportowych.
Przy wysokim wyrównanym poziomie światowego triathlonu odrobienie 180 sekund na biegu jest bardzo trudne. Można stąd wyciągnąć wniosek,
że zawodnik poważnie myślący o sukcesach w triathlonie poważnie musi traktować jazdę rowerową zarówno w sferze przygotowań treningowych,
sprzętowych jak i samej walki podczas zawodów.
Taktyka poszczególnych zawodników w tej części zawodów oczywiście jest różna. Zależy od indywidualnych predyspozycji, wymagań stawianych
przez konkurentów jadących we wspólnej grupie jak układu walki, pozycji konkurentów. Dobrze biegający zawodnicy z pewnością nie będą się
specjalnie angażowali w dyktowanie "mocnego" tempa jazdy. Ucieczką od grupy, czy jej rozerwaniem winni być zainteresowani ci, którzy
biegają słabiej. O taktyce jazdy na dystansie decyduje również rodzaj trasy. Gdy jest ona mocno pofałdowana, ma ostre podjazdy jak
i mocne zjazdy, dużo zakrętów, to dobrzy kolarze mogą wypracować dla siebie ogromny handicap czasowy do biegu.
Mając na uwadze fakt, że po jeździe trzeba jeszcze przebiec 10 km, nie można tej części zawodów traktować jakby był to już koniec zawodów.
Nie można wyeksploatować się do takiego stopnia, by po zejściu z roweru zawodnik nie mógł biec. Trzeba mieć jednak świadomość, że jazda
"na kole" jest zdecydowanie łatwiejsza niż jazda samodzielna. Dlatego zawodnik musi zrobić wszystko, by mógł jechać w grupie.
|